Niedziela Laetare
„Raduj się, wesel się Jerozolimo”. To wezwanie do radości wydaje się czymś niezwykłym, jeśli zważymy na fakt, że właśnie jesteśmy na półmetku Wielkiego Postu. A jednak – w tym czasie pokuty słyszymy nawoływanie do tego, by się radować. Kościół odpowiada na to wołanie. Dziś kapłani przyodziewają różowe szaty, porzucają wielkopostny fiolet. Dziś też można ozdabiać ołtarz kwiatami i podczas liturgii używać instrumentów muzycznych.
Tradycja niedzieli Laetare sięga do początków chrześcijaństwa. Zanim bowiem ustalono 40-dniowy post, czas pokuty rozpoczynał się od poniedziałku po IV niedzieli dzisiejszego Wielkiego Postu. Niedziela Laetare była więc ostatnim dniem radości.
Słyszymy dziś zachętę, aby odstąpić od wielkopostnej zadumy, aby cieszyć się i radość tę czerpać od Pana. Modlitwa kolekty przypomina nam o tym, że już niedługo będziemy przeżywać prawdziwą wielkanocną radość, że dni wielkiego świętowania są już blisko.
1 kwietnia, czyli dosłownie prima aprilis. Dziś możemy robić żarty bliskim, a nawet obcym – i nikt nie powinien się za to obrażać. Sami też musimy pozostać czujni i nabrać sporo dystansu. Żartownisie tylko czyhają na naszą nieuwagę! Jak już wiecie, prima aprilis oznacza po łacinie po prostu 1 kwietnia, a zwyczaj pochodzi najprawdopodobniej od rzymskich świąt – Cerealiów.
Źródło: http://imagesge.com/holiday-greetings/prima-aprilis https://podroze.se.pl/aktualnosci/prima-aprilis-skad-pochodzi-ten-zwyczaj-jak-obchod/2247/ https://www.liturgia.pl/IV-Niedziela-Wielkiego-Postu-niedziela-Laetare