W niedzielne popołudnie 29.07.2018 o godz. 16.00 odbyło się w salce obok plebani spotkanie o. Symeona z osobami zainteresowanymi Jego pracą misyjną w Republice Środkowej Afryki. Prelekcja była połączona z prezentacją zdjęć.
Znane nam Listy misyjne pisane przez o. Symeona przez pryzmat Jego spojrzenia i przeżyć świadczą o Jego uduchowieniu i olbrzymim zaangażowaniu w działo misyjne. Ukazuje to nam poniższy cytat z Jego refleksji, zaczerpnięty z jednego z listów:
„ Motto: „Niemądry to wędrowiec, który pociągnięty urokiem ukwieconych łąk zapomina,dokąd miał zamiar skierować swe kroki" - rzekł swego czasu św. Grzegorz Wielki.
„Toć to idę ścieżyną między domem, a Domem. Idę wytrwale. Idę z radością.
Idę z tęsknotą. Idę z nadzieją. Za mną góry, za mną morza, za mną doliny i strumienie. Za mną miasta, za mną wioski, za mną łąki i kwiaty.
Głowa pełna jest wspomnień pięknych chwil, miodowych miesięcy, gorących lat. Pamięć przywołuje wspaniałych ludzi, niezapomniane spotkania, bezcenne spojrzenia.
Dziś u mego boku inni ludzie. Wokół mnie inne obrazy. Pod stopami inne kamienie.
Wczoraj było bajeczne. Dziś jest piękne. Ale jutro … jest boskie.
Wspominaj więc z radością, Drogi Przyjacielu, żyj z pełnym zaangażowaniem i wytęż wzrok ku Temu co nadchodzi. Niech Ten który jest, który był i który przychodzi obficie Ci błogosławi!”
[o. Symeon Masarczyk ofm]
Prelekcja była niejako uzupełnieniem listów o. Symeona, poprzez pełniejsze przybliżenie życia w Afryce, a jednoczenie wzbogaciła naszą wiedzę o kraju, w którym przebywa i zachęciła do dalszego zainteresowania się nim.
Jest to kraj pięknych pejzaży i dziewiczej przyrody, gdzie panuje klimat tropikalny, wilgotny, gdzie praktycznie są dwie pory roku: deszczowa oraz sucha.
Roślinność jest gęsta i bogata gatunkowo i ma ściśle równoleżnikowy charakter, którego wyznacznikiem są opady i okresy ich występowania.
Fauna jest bogata i reprezentuje ją wiele różnych gatunków. Żyją tu stada słoni, bawołów, lwy i lamparty, hieny i szakale. Na sawannach są żyrafy i różne gatunki małp, nad rzekami bytują hipopotamy i krokodyle. Bogaty jest też świat ptaków, z których wiele cechuje się kolorowym upierzeniem.
Jest to kraj, gdzie prawie wszystkie tropikalne insekty i gady próbują zaszkodzić nie tylko Europejczykowi, ale i miejscowej ludności, a zwłaszcza dzieciom.
Podczas nieznośnej pory deszczowej niebo jest prawie cały czas zachmurzone i mimo, że słońce nie świeci bezpośrednio, to powietrze nagrzane jest niemiłosiernie.
Drogi w mieście są w tragicznym stanie. Jeżeli na głównych ulicach są jeszcze pozostałości asfaltu, to w drogach bocznych niejednokrotnie wielkie dziury wyrównane są czasem po prostu śmieciami. Najpopularniejszym miejscem tankowania – byle jak poruszających się motocykli, są butelkowe stacje benzynowe.
Choroby stanowią zagrożenie zarówno dla podróżujących, jak i dla ludności miejscowej. Dostęp do nieskażonej wody pitnej i sanitariatów spełniających podstawowe standardy w wielu rejonach jest ograniczony, co w znaczący sposób przekłada się na wysoką zachorowalność na choroby infekcyjne i inwazyjne, takie jak: malaria, choroby przewodu pokarmowego, choroby odzwierzęce, pasożytnicze.
Częste są ukąszenia lokalnej fauny.
Małe dzieci szczególnie narażone są na wszystkie te zagrożenia. Dlatego niemowlę w dużej chuście nie opuszcza prawie pleców matki – wystają mu tylko nóżki i głowa. Matka jeśli nie niesie na głowie jakiegoś ciężaru, stara się trzymać chustę tak, aby jakiś podmuch owiewał dziecko. Dzieciaki starsze niż pięć lat zajmują się już pracą zarobkową: sprzedają orzeszki, owoce lub naprawiają buty.
Można też odnieść wrażenie, że dorośli mężczyźni poza: gadaniem, spaniem niczym już się nie zajmują.
W tym kraju nie wolno fotografować bardzo wielu rzeczy czyli: obiektów rządowych, militarnych, policyjnych, mostów, wieży przekaźnikowych… nie wolno także niczego, co pokazuje kraj w złym świetle.
Katolickie mszalne ceremonie niedzielne to coś naprawdę oryginalnego, prawie gdzie indziej niespotykane – zawsze długie – do dwóch godzin.
Celebra Mszy Świętej nie jest sformalizowana (pisał o tym w listach o. Symeon). To zawsze jest fiesta, coś muzycznie ciekawego, ze wspaniałym brzmieniem chóru. Msza Święta to zdarzenie radosne, w czasie którego klaszcze się i prawie tańczy.
To zrozumiałe, że taki zapał religijny i spontaniczność tych ludzi stanowią dla misjonarza budulec i motywację do dalszej trudnej i niebezpiecznej pracy.
Szkoda tylko, że Republika Środkowej Afryki to kraj, gdzie w każdej chwili możliwy jest wybuch zamieszek lub walk zbrojnych. Ataki te na szczęście nie mają tła religijnego. Problem leży w bogactwie tego kraju. Republika Środkowej Afryki ma złoża uranu, diamentów i złota.
Czując się Przyjaciółmi Misji z całego serca dziękujemy ojcu Symeonowi za wielkie poświęcenie i ofiarę Jego trudu i sił, życząc Mu ”…Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad Tobą, niech Cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech Cię obdarzy pokojem Lb 6, 24-26″.
Możemy naszemu misjonarzowi Symeonowi równocześnie ze wsparciem modlitewnym okazać dobroć i hojność w postaci choćby najdrobniejszego gestu materialnego.
Formularze wpłaty na ofiarę misyjną