Uroczystość Zesłania Ducha Świętego nosi u nas popularną nazwę „Zielonych Świątek”, dlatego zapewne, że obchodzimy je w najpiękniejszej porze roku, gdy przyroda cała jest w pełnym rozkwicie. Wszystkie obrzędy ludowe z nimi związane noszą piętno radości i wesela.
Kościoły, domy, obejścia przybrane są „majem”, – najczęściej młodymi brzózkami; posadzkę kościelną, podłogę chat i wiejskie podwórka przybierało się wonnym tatarakiem; wszędzie rozlewała się woń świeżej majowej zieleni.
W języku liturgicznym święto Ducha Świętego nazywa się „Pięćdziesiątnicą” – z greckiego Pentecostes, tj pięćdziesiątka, – bo obchodzi się 50-go dnia po Zmartwychwstaniu Pańskim.
„Spełniły się dni Pięćdziesiątnicy” – jak pisze św. Łukasz w „Dziejach Apostolskich” .
Duch Święty zstąpił na zgromadzonych w Wieczerniku Apostołów, odprawiających pierwszą w Kościele nowennę pod przewodnictwem Matki Jezusowej. Była to niedziela, dzień święty Nowego Zakonu, dzień Pański – Dies Dominica. W Starym Testamencie dzień 50-ty po święcie Paschy był dniem wielkim, uroczyście obchodzonym przez Synagogę, dniem pełnym wspomnień, bo rocznicą nadania Mojżeszowi prawa na górze Synai.